 |
   |
|
 |
Makowiecki Andrzej - Ja, CZYTADEŁKA, 2012-11 paczka PDF ponad 350 tytułów (thx to tina7)
|
aaaaCzęsto usiłujemy ukryć nasze uczucia przed tymi, którzy powinni je poznać.aaaa
[ Pobierz całość w formacie PDF ] 1 ANDRZEJ MAKOWIECKI Awantury muzyka jazzowego opowiada Michał Urbaniak WARSZAWA 2011 2 Spis treści Przedmowa autora Płonące dachy Manhattanu Jak z Michałowskiego przemieniłem się w Urbaniaka Uparłem się przy skrzypcach W krótkich spodenkach Tygrys w łapach towarzyszy Matura, a tu same dwóje Zaraz będę w Nowym Jorku! Kobieta, poważne przedsięwzięcie Nic poza Urszulą Nie napiję się więcej Znowu wdarłem się na szczyt Ostatni Polak w zespole Noc nowojorska Tnij! Przerwij te męczarnie! To jest amerykańskie zawodowstwo Dziewczynki na mojej głowie Miłosne tajemnice Miles Davis zaprasza Liliana znika Misiek, chcę mieć z tobą dzieci! Nauczyłem się kraść piwo Wejście w rap Zdobycie Częstochowy Uciekinier Raj w wytrzeźwialni Sześć lat do edenu Weronika Nieznany sufit Matador, który nie poradził sobie z bykiem Moja piąta struna Brodski Rozbrykana stopa nuncjusza Upadek Na promie do Ystad Woody Allen z Ciechocinka Sympatyczny epizodzik 3 Amerykański odrzut Ruletka w Doniecku Fokstroty z kucharkami Zakazane Miasto Swing z posłami Hej tam pod lasem Na cześć Obamy Jeszcze raz się udało Krasnoludki w mleko szczają Nigel Kennedy przede mną przyklęka Przyczajone Krzywe Oko Papaya Miles to Miles Przyjdź, zagrasz z Urbaniakiem Nieoczekiwana zmiana miejsc Michał Urbaniak – dyskografia Metryczka książki Do dyrektora cyrku przyszedł gość i oświadczył, że umie fruwać. Przyjdź pan jutro – powiedział dyrektor – bo muszę zwołać komisję artystyczną. Nazajutrz, kiedy komisja zasiadła za stołem, gość zdjął marynarkę i pofrunął aż pod samą kopułę, po czym wylądował u stóp dyrektora. Czy otrzymam angaż? – zapytał. Przyjdź pan za godzinę – odparł dyrektor. – Komisja musi się naradzić. Kiedy gość przyszedł za godzinę, werdykt komisji brzmiał: Nie otrzyma pan angażu. Jest pan zwykłym naśladowcą ptaków. Michal Urbaniak 4 Płonące dachy Manhattanu P rzyszedłem na ten piękny świat w Warszawie. Mój ojciec Edmund Michałowski był polskim antysemitą, moja matka była polską filosemitką, a ja urodziłem się Amerykaninem. Przed wojną ojciec był przedstawicielem Forda w krajach Europy Środkowej i całe życie marzył, aby zobaczyć Nowy Jork. Po wyzwoleniu Polski przez hordy Armii Czerwonej zrozumiał, że marzenie jest nieaktualne, i zaczął się odgrażać, że to, co nie udało się jemu, uda się z pewnością jego synowi, czyli mnie. I tak się stało. Latem 1962 roku jako kilkunastoletni chłopak znalazłem się w Nowym Jorku z Wreckersami. Przedtem nigdy nie byłem za granicą, nawet w Bułgarii, więc kiedy ujrzałem płonące dachy Manhattanu, myślałem, że śnię. W Polsce wmawiano nam przecież nie tylko, że nie ma żadnego Jezusa Chrystusa. Między wierszami z bajdurzenia zastraszonych polskich belfrów wynikało, że w gruncie rzeczy nie istnieje również żadna Kalifornia czy San Francisco, a w Nowym Jorku to jest tylko taka ściana płaczu Wall Street, gdzie bogacze wyrywają biedakom wnętrzności. Patrzyłem więc na płonące dachy Manhattanu i myślałem, że śnię. Czułem się jak pijany, nie mówiąc o tym, że byłem pijany, bo jeszcze wtedy piłem, odziedziczywszy tę skłonność po ojcu. Nigdy nie brałem w żyłę, nie wciągnął mnie haszysz ani heroina, a po marihuanie jeszcze bardziej chciało mi się pić. Pijałem więc od czasu do czasu, nie za mocno, częściej piwo i wino niż wódkę, i patrzyłem na te płonące dachy, myśląc sobie: Tato, ja tu jestem! Ja tu jeszcze kiedyś wrócę! Nie po to, żeby zostać jeszcze jednym bogatym polskim Amerykaninem, lecz po to, żeby grać jazz. Bo na każdym kroku mogłeś spotkać tu tych wszystkich wspaniałych facetów walących w bębny, dmuchających w trąby 5 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpies-bambi.htw.pl
|
|
 |
Odnośniki
Często usiłujemy ukryć nasze uczucia przed tymi, którzy powinni je poznać.May Karol - 12 Radosc i lzy(1), PONAD 12 000 podręczniki, M-790May Karol - 12 Radosc i lzy, PONAD 12 000 podręczniki, M-790McKillip Patricia A. - MZ 02 - Dziedziczka Morza i Ognia (SCAN-dal 796), PONAD 12 000 podręczniki, M-790McKillip Patricia A. - MZ 01 - Mistrz zagadek z Hed (SCAN-dal 703), PONAD 12 000 podręczniki, M-790McKillip Patricia A. - MZ 03 - Harfista na wietrze (SCAN-dal 997), PONAD 12 000 podręczniki, M-790McDevitt Jack - Brzegi zapomnianego morza (SCAN-dal 741), PONAD 12 000 podręczniki, M-790McAuley Paul J. - Czterysta miliardów gwiazd (SCAN-dal 916), PONAD 12 000 podręczniki, M-790McCaffrey Anne - Wieze Talentow 03 - Dzieci Damii, PONAD 12 000 podręczniki, M-790McCaffrey Anne - Pegaz 02 - Lot pegaza (rtf), PONAD 12 000 podręczniki, M-790Maria Konopnicka - O krasnoludkach i sierotce Marysi, FILOLOGIA POLSKA, Pozytywizm
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrodi314.opx.pl
|
|
|
 |
Często usiłujemy ukryć nasze uczucia przed tymi, którzy powinni je poznać.
|
|
|
|