aaaaCzęsto usiłujemy ukryć nasze uczucia przed tymi, którzy powinni je poznać.aaaa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
[Źródło: E. McKenna N. Beech: Zarządzanie zasobami ludzkimi. Tłumaczenie: K. Olszewska, D. Stanulewicz. Gebethner & Ska, Warszawa 1997; s. 1-5, 11-25]
Autorzy tekstu odróżniają - i częściowo przeciwstawiają - zarządzanie/administrowanie personelem od zarządzania zasobami ludzkimi. Starają się pokazać, w jaki sposób rozwijała się funkcja personalna w przedsiębiorstwie: od dziewiętnastowiecznej koncepcji „dobrobytu personelu”, poprzez dominację „zarządzania personelem”, aż po „zarządzanie zasobami ludzkimi” . Dziś jednak określenie „zarządzanie zasobami ludzkimi” upowszechniło się i często stosowane jest w szerokim znaczeniu, tzn. obejmuje również działania i cele związane z administracją personelem (które, jak autorzy tekstu wykazują, dominowały jeszcze do lat 70.-80.)
Autorzy starają się scharakteryzować światowe trendy, powołując się na przykłady europejskie i amerykańskie. Jednak jest oczywiste, że różne branże, a także kraje mają odmienne tradycje zarządzania, choć procesy globalizacji powodują upowszechnianie się dominujących wzorów. [przyp. JS.]
E. McKenna N. Beech: Zarządzanie zasobami ludzkimi
1. Wstęp i podstawowe pojęcia
Zarządzanie zasobami ludzkimi (ZZL) jest stosunkowo nowym podejściem do zarządzania personelem, które traktuje ludzi jako podstawowy zasób organizacji. Do ważniejszych zagadnień z tej dziedziny należą: dobre porozumiewanie się z pracownikami, włączanie ich w bieżące problemy przedsiębiorstwa oraz dbałość o ich utożsamianie się z organizacją i lojalność w stosunku do niej. Znaczny nacisk położony jest na strategiczne podejście związane z pozyskiwaniem ludzi, motywowaniem ich i kierowaniem nimi. (…). W związku z tym nasuwa się pytanie: Co wiemy o początkach tej dziedziny i jej obecnym statusie. (…)
1.1 Zarys Historyczny
W drugiej połowie XIX wieku rozwinęła się koncepcja „dobrobytu personelu”. Powstała ona w związku z humanitarnym podejściem rodzin zaangażowanych w biznes (np. Cadbury i Rowntree) i stanowiła część tradycji kwakrów. Doktryna „dobrobytu personelu” dotyczyła zagwarantowania pracującym świadczeń, które w tym czasie uważano za postępowe: zasiłku dla bezrobotnych, zasiłku chorobowego oraz zapomóg mieszkaniowych dla pracowników. Wprowadzenie tych świadczeń można rozpatrywać jako reakcję na surowość brytyjskiego systemu kapitalistycznego na danym etapie historycznego rozwoju. Altruistyczna motywacja niektórych przemysłowców wdrażających tę koncepcję była kwestionowana, ponieważ sądzono, że niektóre praktyki wprowadzano jako alternatywę dla poprawy realnych płac i jako posunięcie umożliwiające kontrolę nad związkami zawodowymi. Koncepcja „dobrobytu personelu”umacniała się aż do II wojny światowej, zaś później przejawiała się w postaci takich świadczeń socjalnych jak: stołówki i wycieczki dla pracowników. Nawet dzisiaj można zaobserwować, że tradycja ta ma nadal pewne znaczenie w praktyce zarządzania personelem. Przykładem jest opieka zdrowotna dla pracowników i żłobki dla ich dzieci.
W następnej fazie rozwoju zwrócono uwagę na administrowanie personelem. Sprowadzało się to do wspierania zarządzania w dziedzinie rekrutacji, ogólnej dyscypliny i dyscypliny czasu pracy, systemu płac, szkoleń i przechowywania akt personalnych. Ta faza wyraźnie wyodrębniła się w okresie międzywojennym, co było związane ze wzrostem wielkości przedsiębiorstw w tamtym czasie.
Po II wojnie światowej, do lat 50., w zarządzanie personelem został włączony szerszy wachlarz instrumentów, uwzględniający administrowanie płacami, podstawowe szkolenia i porady dotyczące stosunków między pracodawcami a pracownikami. Koncentrowano się jednak raczej na poziomie taktycznym niż strategicznym. Tak jak w okresie międzywojennym, zwiększenie rozmiaru przedsiębiorstw przyczyniło się do pewnych zmian w stosunkach między pracodawcami a pracownikami. Na przykład, widoczne było odejście od zbiorowych układów pracy na poziomie branżowym na rzecz układów na poziomie przedsiębiorstwa. Skutkiem tego było pojawienie się nowego zawodu - specjalisty ds. stosunków między pracodawcami a pracownikami.
W latach 60. i 70. zaobserwowano znaczny wzrost liczebności personelu zaangażowanego w pracę kadrową. Częściowo można by to przypisać ilościowemu wzrostowi i rozszerzeniu rozwiązań prawnych dotyczących zatrudnienia oraz poziomowi gospodarki w tym okresie. W warunkach pełnego zatrudnienia, aż do wczesnych lat 70., praktyka zarządzania personelem obejmowała w znacznym stopniu działania związane z rekrutacją, selekcją, szkoleniami i systemem płac. Do pewnego stopnia było to podyktowane brakiem podaży siły roboczej na rynku, co znajdowało swój wyraz w działaniach podejmowanych w celu zatrzymania pracowników wykwalifikowanych oraz podniesienia poziomu kwalifikacji zatrudnionej już siły roboczej.
Pracowników szkolono w sposób systematyczny i planowy. (…) Spowodowało to gwałtowny wzrost liczby specjalistów ds. szkolenia w ramach działu personalnego. Równie ważne były związane z tym działania, takie jak ocena pracy (…) oraz przewidywanie zapotrzebowania na siłę roboczą (planowanie zatrudnienia).
(…) W tym okresie uwidoczniła się siła związków zawodowych w przedsiębiorstwie. Konsekwencją ich zwiększonego wpływu był znaczny wzrost obciążenia pracą specjalistów ds. kadrowych. Zaangażowanie się działu personalnego w zagadnienia związane ze stosunkami między pracodawcami a pracownikami, jak również w problemy dotyczące wydajności pracy, podniosło jego rangę do poziomu o znaczeniu strategicznym dla przedsiębiorstwa, jakkolwiek większość działań mogła być uznana za taktyczne. Nacisk położony na stosunki między pracodawcami a pracownikami spowodował, że rola tego działu była trudna, gdyż wchodził on w interakcje zarówno z kierownictwem, jak i pracownikami. Zasygnalizowało to potrzebę rozwinięcia umiejętności negocjacji i zdobycia szerszej wiedzy dotyczącej różnych systemów wynagrodzeń. (…)
W latach 80. zarządzanie personelem wkroczyło w nową fazę.(…) Ta era zapowiadała skoncentrowanie się na rozwiązywaniu problemów związanych z otoczeniem, rozwój właściwej kultury organizacyjnej, akceptację japońskich praktyk dotyczących stosunków między pracodawcami a pracownikami (takich jak pojedyncze związki zawodowe reprezentujące całą załogę przedsiębiorstwa) oraz japońskich praktyk dotyczących zarządzania w formie kół kontroli jakości i zarządzania jakością.(…)
Rola związków zawodowych zmieniła się, gdy recesja ekonomiczna zaczęła być dokuczliwa. Groźba stajku stała się mniej skuteczna, ponieważ przedsiębiorstwa mogły stosunkowo łatwo zastąpić jednych pracowników innymi. Wiązało się to nie tylko z recesją i wysokim bezrobociem, ale również z nowymi rozwiązaniami prawnymi wprowadzonymi w tym czasie w życie. Siła związków zawodowych zmalała wraz z redukcją liczby zakładów pracy zatrudniających tylko członków związków zawodowych i wraz ze zmianami reguł dotyczących strajku, takich jak tajne głosowanie czy pikietowanie.
W wyniku relatywnie słabszej władzy związków zawodowych zaistniała potrzeba uproszczenia uzgodnień układów zbiorowych pracy i konfliktów pomiędzy pracodawcami a pracownikami. Rezultatem tego było szybsze tempo negocjacji w sprawach ustaleń płacowych. Również w przedsiębiorstwach przyjęto dogodniejsze rozwiązania w stosunku do pracowników, co spowodowało wzrost wydajności i spadek liczby zatrudnionych. Zaszły też zmiany w praktykach dotyczących personelu spowodowane łatwą dostępnością siły roboczej. Na przykład, akcent w zarządzaniu ludźmi został przesunięty z rekrutacji (mającej przyciągać kandydatów) na selekcję. (…)
Wówczas na horyzoncie pojawiły się pierwsze oznaki fundamentalnych zmian związanych z charakterem kierowania ludźmi. (…) W latach 80. praktycy zajmujący się personelem zwrócili większą uwagę na zarządzanie zasobami ludzkimi. Odchodzono od tradycyjnie przeciwstawnych stosunków między pracodawcami a pracownikami lat 70. w kierunku podejścia, które dążyło do osiągnięcia doskonałości w przedsiębiorstwie przez większe zaangażowanie się siły roboczej w realizację celów przedsiębiorstwa. (…)
W latach 90. jesteśmy świadkami zmiany akcentów. Odpowiedzią na indywidualizm i walkę o władzę pomiędzy związkami zawodowymi i pracodawcami (…) będzie atmosfera zgody i pracy zespołowej jako nadrzędnych wartości. Od kluczowych dla organizacji osób oczekuje się dużego zaangażowania, ponieważ jest ono niezbędne do bieżącego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Oczekiwania te dotyczą elastycznych godzin pracy oraz wykonywania obowiązków ponad określony zakres. Płace mają tendencje do odzwierciedlania raczej wartości rynkowej pracy niż skali określonej w porozumieniach ze związkami zawodowymi. Procentowo wzrasta liczba pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin oraz tych, którzy mają kontrakty na czas ściśle określony.
W kontekście dążenia do sukcesu przedsiębiorstwa zainteresowanie strategicznym podejściem do zarządzania zasobami ludzkimi prawdopodobnie będzie się utrzymywać. Oczywiście, trzeba będzie sprostać wyzwaniom zintegrowanego rynku europejskiego. Konieczne będzie rozważenie znaczenia ustawodawstwa dotyczącego zatrudnienia i spraw socjalnych w praktyce zarządzania zasobami ludzkimi. Powinny się tym zainteresować szczególnie przedsiębiorstwa działające w Europie. Wśród zagadnień regulowanych przez to ustawodawstwo znajdują się: poprawa warunków pracy, sprawiedliwe wynagrodzenie, równe szanse, mobilność siły roboczej, reprezentacja związków zawodowych, dostęp pracowników do informacji, ich zaangażowanie oraz świadczenia związane z bezpieczeństwem i higieną pracy.(…)
1.2 Zarządzanie zasobami ludzkimi (ZZL)
(…) Zarządzanie zasobami ludzkimi kładzie mocny nacisk na stworzenie zintegrowanego mechanizmu, łączącego problemy oraz cele ludzi z zadaniami organizacji. Wyraźna jest również orientacja na wyszukiwanie i rozwiązywanie problemów, a także zbudowanie współpracujących systemów organizacyjnych, w których podkreślona jest rola rozwoju pracowników. ZZL podkreśla rolę naczelnego kierownictwa w wytyczaniu kierunków rozwoju, priorytetów i kolejności zmian. Charakterystyczne jest tutaj oferowanie dobrego przywództwa oraz perspektyw rozwoju wraz z zobowiązaniem do tworzenia i utrzymania kultury organizacyjnej, która jest dostosowana do rozwijających się potrzeb biznesu. Silna kultura to taka, w której istnieją wyraźne wartości i postawy, podzielane przez wszystkich członków organizacji. (…)
Zanim przyjrzymy się cechom wyróżniającym ZZL, stosowne wydaje się wskazanie wybranych czynników, które doprowadziły do powstania i upowszechnienia ZZL. Zjawiska zachodzące w otoczeniu powodują określone reakcje organizacji. Wzrost konkurencyjności na rynku wywołuje nacisk na wysoką jakość personelu oraz produktów/usług, elastyczność w sposobach działania i wolę dostosowania się organizacji do zmian.
Przykładami w obszarze reakcji zarządzania i organizacji jest decentralizacja umożliwiająca skuteczniejsze reagowanie na uwarunkowania rynkowe oraz większa swoboda i odpowiedzialność na poszczególnych szczeblach zarządzania dotycząca efektywnego wykorzystania zasobów. Mogą być również podejmowane działania związane z wprowadzeniem większej elastyczności ról pracowników w zespołach (np. grupy autonomiczne) oraz z nakłonieniem ludzi do rozwijania szerszego zakresu i różnorodności kwalifikacji. Sens omawianych tu kierunków rozwoju tkwi w wykształceniu w organizacji systemu reakcji, który umożliwia szybkie przystosowanie do zmieniających się warunków otoczenia globalnego i rynku. (…)
Filozofią ZZL jest uznanie pracowników za jeden z najbardziej wartościowych elementów przedsiębiorstwa. Strategia zasobów ludzkich i strategia globalna organizacji powinny ze sobą współgrać, a sterowanie kulturą korporacji powinno być zgodne z wymogami strategii korporacji.
Kolejnym założeniem filozoficznym ZZL jest dążenie do budowania zasad identyfikowania się pracowników z celami organizacji. Wartość zaangażowania zawiera się w tym, że przywiązanie ludzi do organizacji nie ma charakteru biurokratycznego. Pracownicy reprezentują bowiem określone postawy i przywiązani są do własnych wartości, a także do wartości związanych z przynależnością do rodziny, związków zawodowych czy do grupy zawodowej. Może to być powodem konfliktu z zobowiązaniami w stosunku do wartości wpisanych w kulturę organizacji. Dlatego też często konieczne są zmiany postaw i zachowań.
Zobowiązania pracownika można potraktować jako część „psychologicznego kontraktu". Jest to niepisana umowa pomiędzy kierownictwem a personelem, w której kierownictwo wyznacza ważne zadania stanowiące wyzwanie w zamian za lojalność i zobowiązanie pracowników do ich realizacji. Należy jednak zaznaczyć, że samo zobowiązanie, bez kompetencji, może być pustym pojęciem.
Zobowiązania są podejmowane na warunkach wzajemności. Oznacza to tę część polityki ZZL, która wytycza wspólne cele, wzajemny wpływ, obustronny szacunek, wzajemne nagradzanie się i wspólną odpowiedzialność. Wzajemność ta może jednakże okazać się nietrwała, gdyż sytuacje, w których pracownik jest oszukiwany przez pracodawców, nie należą do rzadkości. W klimacie wzajemnego zrozumienia dwustronne zobowiązania pogłębiają się. Efektem tego jest zarówno poprawa wydajności, jak i rozwój ludzi.(…)
Inną często uwypuklaną cechą ZZL jest „wspólnota interesów" kierownictwa i pracowników, związana z rentownością przedsiębiorstwa. Owa wspólnota interesów umożliwia korzystanie z istotnego zasobu inicjatywy i zobowiązań w ramach siły roboczej. Zarzut podnoszony w stosunku do tego stwierdzenia głosi, że w swej istocie jest ono słuszne, lecz w praktyce istnieje rozbieżność interesów. Na przykład, organizacja może zniszczyć dobrą wolę zatrudnionych, gdy obcina fundusz płac, co jest konsekwencją minimalizowania kosztów.
Interakcja pomię...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpies-bambi.htw.pl